Rozmowa z dyrektorem PAM Center Uniwesytet Łódzki Angeliką Chyłą -> Wywiady -> executivemba.pl - Strona główna

	Angelika Chyła - dyrektor PAM Center
	Polsko-Amerykańskie Centrum Zarządzania
	Uniwersytet Łódzki

Angelika Chyła - dyrektor PAM Center
Polsko-Amerykańskie Centrum Zarządzania
Uniwersytet Łódzki

Rozmowa z dyrektorem PAM Center Uniwesytet Łódzki Angeliką Chyłą

Dla kogo są przeznaczone studia MBA?

Studia MBA są programami rozwoju osobistego dla menedżerów, którzy - posiadając już doświadczenie na stanowiskach kierowniczych - chcą rozszerzyć i ukierunkować dotychczasowe kompetencje zarządcze.

Kiedy przeszło 17 lat temu uruchamialiśmy program Executive MBA - wówczas jeden z pierwszych w Polsce - powszechnie panującą opinią było, że jest to oferta przede wszystkim dla osób z firm o rozwiniętej kulturze korporacyjnej. Dziś jasne już jest, że z punktu widzenia decyzji o tym, czy potrzebne nam są studia MBA, kluczowe są funkcje, jakie pełnimy i zamierzamy pełnić w organizacji - nie zaś jej struktura i profil.

W praktyce uczestnikami programu są zarówno osoby reprezentujące międzynarodowe korporacje, jak i właściciele małych firm rodzinnych; przedstawiciele zarządów oraz menedżerowie średniego szczebla; kadra kierownicza zajmującą się zakupami, produkcją, sprzedażą, marketingiem, finansami, HR czy kontrolą jakości. Udział w programie pozwala im rozwijać uniwersalne kompetencje, które stanowią ważny atut menedżera niezależnie od zajmowanej w firmie pozycji oraz branży czy charakteru firmy, w której pracuje. To bardzo ważne w kontekście rosnącej mobilności zawodowej, postępu technologicznego i szybko zmieniających się czynników determinujących pozycję konkurencyjną firm.

Czego można się nauczyć na studiach MBA?

Bardzo duże znaczenie ma dla nas, aby słuchacze zyskali globalne spojrzenie na biznes, lepiej rozumieli rolę przedsiębiorstw i menedżerów w globalnej społeczności oraz różnorodność i złożoności relacji organizacji z interesariuszami.
Chodzi o możliwość zdobycia interdyscyplinarnej wiedzy i umiejętności, które - dzięki uniwersalnemu charakterowi - będą pomocne w różnych sytuacjach zawodowych i pozwolą skutecznie reagować na zachodzące w ich otoczeniu zmiany, właściwie identyfikując związane z nimi szanse i ryzyko .
Studia MBA to w dużym stopniu uczenie się nowych zachowań i nowych sposobów działania. Dlatego ich ważnym elementem jest wymiana doświadczeń pomiędzy samymi słuchaczami. W PAM Center wychodzimy z założenia, że w takim wzajemnym uczeniu się bardzo pomaga, jeśli grupa jest różnorodna pod względem doświadczenia zawodowego słuchaczy oraz branż i stanowisk, jakie reprezentują. Dlatego w procesie rekrutacji każdorazowo bierzemy pod uwagę wartość, jaką dla rozwoju kompetencji członków grupy może wnieść dana osoba, w tym nie tylko jej kompetencje zawodowe, ale i cechy osobowościowe. Z dużą satysfakcją obserwujemy później, jak nad wspólnymi projektami pracują razem osoby, które w rzeczywistym świecie biznesu pewnie nie miałyby okazji do kooperacji - to prawdziwie unikalne doświadczenie dla uczestników.
Cele przyświecające osobom decydującym się na udział w studiach MBA są z reguły bardzo różne i mają silnie zindywidualizowany charakter. Dlatego bazując na najlepszych amerykańskich doświadczeniach, wzbogaciliśmy nasz program o tzw. coaching menedżerski. Pomaga on lepiej wykorzystać możliwości rozwoju kompetencji w ramach programu Executive MBA poprzez określenie pożądanego kierunku zmian, zwiększyć świadomość własnego potencjału i zrozumieć mechanizmy dotychczasowych trudności w pracy.

Czy studia MBA nadal cieszą się popularnością, czy też moda na nie przemija?

Z pewnością nie przemija zapotrzebowanie na profesjonalnych i skutecznych menedżerów. Wręcz przeciwnie. Na globalnym rynku coraz trudniej jest prowadzić biznes, a menedżerom stawiane są coraz wyższe wymagania co do posiadanych przez nich kompetencji. Dlatego podyplomowe studia menedżerskie nadal cieszą się dużą popularnością.

Inną kwestią natomiast jest fakt, że nieco dewaluuje się wartość dyplomu ukończenia studiów MBA. Ich absolwenci to wciąż dosyć elitarne grono, ale nie da się ukryć, że jest ich na rynku coraz więcej. To z kolei powoduje, że dla niektórych stanowisk dyplom ukończenia MBA jest już wręcz oczekiwanym standardem. O ile jeszcze kilkanaście lat temu był on niemal gwarancją bardzo dobrego zatrudnienia, o tyle dziś możemy powiedzieć, że znacznie zwiększa szanse na sukces zawodowy, ale już go nie gwarantuje.

Na ile Pani zdaniem uzasadnione jest prowadzenie polskich studiów MBA w języku angielskim?

Testowaliśmy różne rozwiązania i z naszych doświadczeń wynika, że najlepiej sprawdza się model mieszany, tzn. część programu realizowana jest w języku angielskim; w praktyce są to zajęcia prowadzone przez wykładowców z zagranicy.

Przyjęliśmy zasadę, że o ile nie ma szczególnego uzasadnienia dla odstępstwa od tej reguły, wykładowcy z Polski uczą w języku polskim. Z naszych obserwacji wynika, że prowadzanie przez nich wykładów w języku angielskim nie dodawałoby wartości samym zajęciom - ograniczałoby między innymi swobodę i dynamikę dyskusji ze słuchaczami. Dodatkowo osoby, które mniej biegle posługują się językiem, miałyby w trakcie studiów mniej okoliczności do wchodzenia w interakcję, współpracy i budowy relacji z pozostałymi słuchaczami - a to mogłoby negatywnie rzutować na wymianę doświadczeń w grupie.

Organizacja całości zajęć w języku angielskim z pewnością może mieć uzasadnienie w przypadku osób, które pracują w międzynarodowych firmach, gdzie całość korespondencji i dokumentacji prowadzona jest na co dzień w tym języku, lub mają takie aspiracje zawodowe. Z reguły jednak nie stanowią one większości w grupie słuchaczy.

Na ile ważna jest współpraca z zagraniczną uczelnią (uczelniami) przy organizacji studiów MBA?

Powiedziałabym, że wręcz kluczowa. Trudno mi wyobrazić sobie możliwość uczenia globalnego spojrzenia na biznes w oparciu o jedynie naszą własną, polską perspektywę. Studenci muszą być konfrontowani z osobami z zagranicy, które reprezentują nieco inną ocenę wybranych aspektów społeczno-gospodarczych czy perspektyw oferowanych przez globalny rynek.

Dodatkowo historia edukacji menedżerskiej w Polsce jest relatywnie krótka - ograniczone są więc i nasze doświadczenia z nią związane. Podobnie zresztą z relatywnie krótkim doświadczeniem w funkcjonowaniu w warunkach gospodarki wolnorynkowej. Wciąż jeszcze daleko nam też do wyznaczania globalnych trendów w biznesie.

Chcąc rozwijać liderów biznesu, którzy mają radzić sobie na globalnym rynku, musimy korzystać z najlepszych światowych rozwiązań w tym zakresie. Stąd w naszym przypadku wybór padł na amerykańskiego partnera - R.H.Smith School of Business w Uniwersytecie Maryland - jedną z najlepszych szkół biznesu na świecie.
Jednym z ważnych wyzwań, z jakimi muszą się mierzyć organizatorzy studiów MBA, jest też zapewnienie uczestnikom najaktualniejszej wiedzy, która jest użyteczna w praktyce i będzie dla nich źródłem unikalnej przewagi konkurencyjnej; o wiele łatwiej uzyskać ten efekt dzięki współpracy z dobrą zagraniczną uczelnią.

Czy absolwenci studiów MBA są dobrze przygotowani do zmieniających się warunków na rynku pracy?

To oczywiście zależy od jakości programu, jaki ukończą, natomiast co do zasady - tak. Takie jest między innymi założenie programów typu Executive MBA: mają one przygotować menedżerów do skutecznego radzenia sobie ze zmianami w ich otoczeniu rynkowym niezależnie od stanowiska czy branży, w której pracują - to pozytywnie wpływa na potencjalną mobilność zawodową. W tym kontekście nieco gorzej mogą wypadać profilowane programy MBA.

Warto też pamiętać, że wiedza i umiejętności budowane w toku studiów pozwalają skuteczniej realizować cele biznesowe - czyli częściej osiągać sukces w pracy. To nie tylko zwiększa szanse na awans czy podnosi atrakcyjność takiego menedżera w ocenie innych pracodawców, ale też buduje jego pewność siebie i wzmacnia samoocenę, a tym samym stymuluje skłonność do podejmowania własnych przedsięwzięć biznesowych.

Czy bieżąca sytuacja ekonomiczna wpływa na studia MBA?

Oczywiście. Szukając oszczędności firmy często wpadają w pułapkę iluzorycznych, krótkoterminowych korzyści związanych z ograniczeniem wydatków na rozwój pracowników. W okresie spowolnienia gospodarczego widzimy mniejsze zainteresowanie ofertą programów MBA zwłaszcza ze strony dużych, globalnych firm. Rośnie natomiast liczba osób, które studia MBA podejmują z własnej inicjatywy - traktując je jako element poprawy i zabezpieczenia własnej pozycji zawodowej na niepewnym rynku pracy. Podobnie coraz częściej do grona słuchaczy dołączają właściciele niewielkich firm - w czasach niełatwych dla biznesu szczególnie odczuwają bowiem potrzebę zdobycia kompetencji, które pozwolą im w skuteczny i odpowiedzialny sposób zapewnić trwały rozwój kierowanej przez nich organizacji.

Co Pani myśli na temat możliwości podjęcia studiów MBA przez osoby, które ukończyły studia I stopnia (licencjat)? Kiedyś studia MBA były zarezerwowane tylko dla osób z wyższym wykształceniem magisterskim.

Nie widzę powodów, dla których mielibyśmy zamykać dostęp do rozwoju kompetencji menedżerom, którzy ukończyli studia I stopnia. W tym przypadku nieco większą uwagę na etapie rekrutacji przywiązujemy do posiadanego przez nich doświadczenia zawodowego, jakim będą mogli podzielić się z innymi uczestnikami programu.

Jakich wskazówek udzieliłaby Pani wszystkim przygotowującym się do rozpoczęcia studiów MBA?

Jeśli ktoś wiąże swoją karierę zawodową ze stanowiskami menedżerskimi, decyzję o rozpoczęciu studiów MBA powinien podjąć na jak najwcześniejszym jej etapie. Udział w programie to duże wyzwanie pod wieloma względami, m.in.: potrzeby godzenia nauki z życiem zawodowym i rodzinnym, konsekwencji i determinacji w działaniu, umiejętności współpracy z innymi ludźmi czy rezygnacji z części wolnego czasu. Jednak gdy pytamy naszych absolwentów o to, czy wiedząc już, ile wysiłku kosztuje skończenie studiów MBA, podjęliby ponownie, decyzję o ich rozpoczęciu, nie tylko odpowiadają twierdząco, ale też często zaznaczają, że zrobiliby to znacznie wcześniej.