Rozmowa z Katarzyną Łazarz-Brzezińską - absolwentką Executive MBA WSB w Poznaniu -> Wywiady -> executivemba.pl - Strona główna

	Katarzyna Łazarz-Brzezińska
	Absolwentka Executive MBA w Wyższej Szkole Bankowej w Poznaniu

Katarzyna Łazarz-Brzezińska
Absolwentka Executive MBA w Wyższej Szkole Bankowej w Poznaniu

Rozmowa z Katarzyną Łazarz-Brzezińską - absolwentką Executive MBA WSB w Poznaniu

Który program MBA Pani skończyła i kiedy to było?

W 2011 roku skończyłam program Executive MBA w Wyższej Szkole Bankowej (WSB) w Poznaniu, który jest realizowany we współpracy z Aalto University (Helsinki Finlandia).

Co Panią skłoniło do podjęcia studiów MBA?

Studia MBA były dla mnie naturalnym wyborem. Chciałam podeprzeć swoje umiejętności wiedzą z zakresu zarządzania, która była i jest kluczowa w podejmowaniu racjonalnych decyzji biznesowych oraz w doradzaniu zarządowi. Wierzę również w zespół, w interakcje pomiędzy ludźmi, które zawsze są wartością dodaną. Te studia są połączeniem powyższych aspektów. Z jednej strony są pogłębieniem wiedzy i dzieleniem się doświadczeniem. Z drugiej strony uruchamiają w głowie impuls rozwojowy, który skłania do myślenia i do odpowiedzi na takie pytania, jak: gdzie jestem? dokąd zmierzam? jak zamierzam tam dotrzeć?

Jakie studia magisterskie Pani skończyła?

Studiowałam na Wydziale Prawa i Administracji na UAM w Poznaniu, na  kierunku Europeistyka, czyli międzynarodowe stosunki gospodarcze i prawne.

A co było podstawą wyboru tego konkretnego programu?

Program Executive MBA w Wyższej Szkole Bankowej w Poznaniu miał i ma kilka istotnych zalet. Nie musiałam się posiłkować zewnętrznymi opiniami, ale sama te zalety wyłoniłam. Po pierwsze program ma cenione akredytacje, po drugie międzynarodowy wymiar, po trzecie dostosowany do potrzeb ludzi pracujących rozkład zajęć oraz dogodną lokalizację.  Chętnie rozwinę ten wątek, gdyż z moich obserwacji Państwa portalu doszłam do wniosku, że w Polsce zagraniczne uczelnie partnerskie programów wyższego szczebla zarządzania znajdują się z reguły w Unii Europejskiej albo w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Do mnie przemawia bardziej europejski model edukacji, prawdopodobnie też ze względu na przynależność do tego samego kręgu kulturowego. Aalto University jest w kraju, który ma świetny system edukacji. Natomiast szkoła Aalto University School of Business weszła do grona szkół, które noszą tzw. potrójną koronę, czyli wszystkie kluczowe akredytacje (AACSB, AMBA, EQUIS – przyp. red.). Takie partnerstwo zobowiązuje i wg mnie WSB skutecznie utrzymuje wysoki poziom nauczania. Dodatkowo aspekt międzynarodowego charakteru był dla mnie ważny. Program ma 75% zajęć w języku angielskim. Wykładowcy przyjeżdżają nie tylko z Europy, ale i ze Stanów Zjednoczonych czy Kanady. Ponadto, studia MBA w WSB są realizowane w systemie weekendowym. Dało mi to możliwość pracy, studiowania i połączenie tego z życiem rodzinnym. Ostatni dla mnie istotny aspekt to lokalizacja. Odległość ze Szczecina, gdzie aktualnie mieszkam, do Poznania jest dla mnie akurat. Podróż pociągiem nie męczy, a  daje okazje, by poczytać, pobyć samemu i przemyśleć pewne rzeczy.

A co by Pani jeszcze poradziła przyszłym kandydatom MBA? Jak wybrać dziś odpowiedni program?

Kandydat powinien poprzedzić swój wybór dokładną analizą, tak jak to się robi przed jakąkolwiek inwestycją. Każdy człowiek jest inny, ma inne oczekiwania i motywacje. Jednak jeśli miałabym komuś doradzać teraz, to przede wszystkim moim zdaniem warto brać pod uwagę swoje potrzeby zawodowe i możliwości finansowe, bo studia MBA nie są tanie. Poza tym istotne są akredytacje, ponieważ „ktoś” już za nas ocenił uczelnię i program. Jeżeli uczelnia preferuje podejście międzynarodowe, to jest to  kolejny plus, gdyż to gwarantuje różnorodność oraz podejmowanie tematów, które są ważne dla biznesu działającego w skali globalnej. Dla osoby, która funkcjonuje w korporacji, to w moim przekonaniu jest to czynnik tzw. „must be”. Dodatkowo zasięgnęłabym opinii absolwentów, bo to najlepszy wskaźnik przyjazności uczelni dla studentów oraz przystępności programu. Absolwenci dosyć dokładnie podpowiadają, jak wygląda nauka na danym programie.

Czy studia spełniły Pani oczekiwania?

W moim przypadku studia w WSB były bardzo przydatne. Miałam okazję studiować z ludźmi, którzy byli dla mnie inspiracją. Studia MBA gwarantują pewien wysoki merytorycznie poziom dyskusji i rozmowy. Był to program bardzo wymagający i trzeba było dużo pracować, ale dla mnie było to też istotne. Te studia są niemałym wyzwaniem. Dają ogromny rozwojowy impuls, energię do działania oraz wiarę we własne siły. Udało mi się je ukończyć z wyróżnieniem, jednocześnie udzielając się zawodowo, podnosząc swoją sytuację na rynku zawodowym, wychowując dwulatka i będąc w kolejnej ciąży. Myślę, że mogę być przykładem kobiety, która połączyła życie prywatne, z zawodowym i ze studiami z dobrym rezultatem.

A jak Pani wspomina studiowanie MBA?

Dla mnie te studia to był maraton zjazdów, wykładów, nocnego studiowania materiału, konferencji Skype i grupowych konsultacji projektów, przygotowań do kolejnych prezentacji, ale też spotkań towarzyskich oraz ciekawych rozmów z kolegami, z wykładowcami. Bardzo dobrze wspominam wyjazd organizowany dla studentów Executive MBA z Polski, Finlandii i Korei Pd. Wspominam ten czas dobrze. Oczywiście nie każdy poszczególny moduł wpisywał się dokładnie w moje oczekiwania, ale z perspektywy czasu stwierdzam, że studia były bardzo udane.

Czy wiedza, którą Pani zdobyła podczas studiów, przydaje się w aktualnej pracy?

Jestem doradcą zarządu w dużej grupie kapitałowej, doradzam w kwestii rozwoju i strategii. Branża budowlana jest bardzo specyficzna, mówi się nawet, że jest dźwignią gospodarki, ale w przypadku budownictwa drogowego, gdzie często klientem jest inwestor publiczny, porządek ofertowania podlega porządkowi zamówień publicznych, a to wiąże się z zagadnieniami właśnie z zakresu zarządzania i formułowania strategii. Praca ta często wymaga dostosowania się. Często problemy nie znajdują zastosowania w klasycznym wymiarze, mamy do czynienia z wieloma rożnymi paradoksami polskiej rzeczywistości, ale mimo to, te pytania, które były stawiane w czasie wykładów, warto było zadać i znaleźć na nie odpowiedź, gdyż często miały znaczenie później. Miały charakter standardowy i zawsze były aktualne. Mimo specyfiki mojej branży ta wiedza okazała się przydatna. Materiał przekazywany na studiach jest zarówno uniwersalny jak i możliwy do zastosowania w specyficznych branżach. Każdy z nas w pracy zajmuje się pewnym obszarem. Natomiast wiedza ze studiów MBA daje szerokie spojrzenie i pomaga dookreślić siebie samego oraz branżę także w kontekście globalnym.

Oceniając te studia w kategorii inwestycji, może Pani powiedzieć, że to była dobra decyzja, dobra inwestycja?

Jak najbardziej tak. Bardzo wielu moich kolegów zmieniło pracę po tych studiach, co świadczy o tym rozwoju i energii, o którym wcześniej wspominałam. Mimo że pracuję w tej samej firmie, to moja pozycja w firmie bardzo się zmieniła. Obecnie poruszam się wokół zupełnie innych zagadnień, znaczenie mojej pracy jest większe, moja pozycja zawodowa wzrosła. Wzrosła też samoocena. Wydaje mi się, że to w ogóle dobrze rokuje na przyszłość, także te studia są na pewno dobrą inwestycją.

Czy dyplom miał wpływ na Pani karierę zawodową po studiach?

U mnie nastąpiła zmiana zakresu obowiązków i zmiana w hierarchii, bo teraz zajmuję samodzielne stanowisko, i doradzam zarządowi na wysokim szczeblu, , co daje mi też szersze spektrum jeśli chodzi o doświadczenie i wpływ na to co się dzieje.

Jakich jeszcze wskazówek mogłaby Pani udzielić kandydatom na studia MBA?

Należy wziąć pod uwagę dwa aspekty. Pierwsza kwestia to fakt, że te studia są bardzo wymagające. Wiele osób doradza, by nie brać się za te studia ze względu na wiele innych obowiązków typu rodzina. Ja byłam bardzo zdecydowana i wydaje mi się, że jeśli ktoś jest zdecydowany, by podjąć te studia, to już jest na wygranej pozycji, bo wie, że w tym momencie życiowym te studia mu się przydadzą. Bardzo ważna wskazówka jest w samej nazwie studiów Master of Business Administration. Są to studia biznesowe, ewoluujące z bardzo różnych kierunków. Dlatego, aby studiować MBA, trzeba pracować w biznesie, bo są to studia typowo ukierunkowane na doświadczenia rynkowe.  Wcześniej pracowałam w administracji na uczelni i część tych przedmiotów nie miałaby zastosowania. Aby skorzystać z tych studiów, należy mieć swoje miejsce w biznesie., bo większość case study, projektów, dyskusji opierało się na wiedzy wyciągniętej ze stanowiska pracy. Myślę, że jest to dobry kierunek w świecie, gdzie wszystko podlega nieustannym zmianom. Warto inwestować w wiedzę iw siebie.